Czy prawdą jest, że z uwagi na małą ilość wody krążącą w instalacji, regulusy nie nadają się do instalacji z kotłem na węgiel, gdyż może dojść do zagotowania wody?
Nie, to nie jest prawda.
Nasze pytanie:
1. Czym różni się 1 kW mocy w grzejnikach żeliwnych od 1 kW mocy w regulusach?
2. Grzejniki mają grzać, czy też mają buforować nadmiar mocy kotła?
Po to, by optymalnie wykorzystać kaloryczność paliwa oraz moc kotła bez względu na chwilowe zapotrzebowanie na ciepło, zadbać o żywotność, trwałość kotła, powinno wprowadzić się do instalacji buforowy zbiornik ciepła. Jednakże dobrze skonfigurowana instalacja c.o. powinna dobrze i bezpiecznie funkcjonować również bez bufora.
Grzejniki REGULUS-system można stosować w instalacjach z kotłem stałopaliwowym (węglowym) podobnie jak inne typy grzejników z zachowaniem ogólnych zasad bezpieczeństwa tj. prawidłowego doboru wszystkich elementów instalacji: kocioł, rury, grzejniki, sterowanie czyli prawidłowego skonfigurowania i wyregulowania instalacji.
W instalacjach z kotłem stałopaliwowym (węglowym) ciągle pokutują historyczne założenia instalacji grawitacyjnej z zastosowaniem grzejników żeliwnych o dużej masie własnej i dużej pojemności wodnej. Instalacje takie budowane do końca lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku zawierały około 300 l wody dla domku ok.100m2. Prócz tego dochodziła wielka masa samych materiałów tworzących instalację.
W takiej instalacji stosowano kocioł o mocy ok. 25kW, po pierwsze po to żeby móc szybko rozgrzać tę ogromną masę całej instalacji, a po drugie budynki wówczas budowane miały nieporównywalnie większe od obecnie budowanych straty ciepła. Grzejniki stanowiły bufor stabilizujący temperaturę pomieszczeń.
Obecnie straty budynków są znacznie mniejsze, w wszystkie stosowane obecnie grzejniki mają mniejszą pojemność wodną (na ten sam dom w przypadku grzejników stalowych będzie ok. 70-80 l wody + to co w kotle, a w przypadku regulusów ok. 15-20 l wody + to co w kotle). Kocioł dla takiej powierzchni powinien mieć orientacyjnie maksymalną moc ok. 10-12kW. Przy znacznie zmniejszonej całkowitej masie instalacji nie ma potrzeby, by w kotle występowała jakakolwiek nadwyżka mocy.
Również zastąpienie układów grawitacyjnych z rurami stalowymi o dużych przekrojach, układami pompowymi ze znacznie mniejszymi przekrojami rur, również z plastiku, bardzo utrudnia czy wręcz uniemożliwia ewentualne grzanie grawitacyjne (awaria pompy) i odprowadzenie ciepła z kotła.
Tylko w takich awaryjnych sytuacjach dojść może do zagotowania wody w kotle i naprawdę nie ma znaczenia ile jest jeszcze wody w grzejnikach gdyż najpierw zagotuje się woda w kotle. Jak się zapyta użytkowników instalacji z kotłem stałopaliwowym to sporo z nich doświadczyło już zjawiska zagotowania wody w kotle i to niezależnie od typu zastosowanych grzejników (żeliwnych, stalowych, aluminiowych czy też miedziano-aluminiowych).
I dlatego instalacja powinna być otwarta!
Instalację c.o. można porównać do układu chłodzenia silnika samochodu: silnik – wytwarza ciepło podobnie jak kocioł, węże od silnika do chłodnicy przesyłają ciepło z silnika do chłodnicy podobnie jak instalacja, pompa w jednym i drugim układzie wymusza szybki przepływ wody – zwiększa przesył ciepła, chłodnica podobnie jak grzejnik oddaje ciepło z układu. Jeżeli teraz zamontujemy zbyt małą chłodnice (o małej wydajności) do dużego silnika (np. z małolitrażowej osobówki do samochodu dostawczego) to szybko zagotujemy wodę. Podobnie jeżeli w instalacji c.o. grzejniki będą zbyt małe w stosunku do mocy kotła. Jeżeli awarii ulegnie pompa to nawet przy dobrze dopasowanej do silnika chłodnicy zagotujemy wodę w układzie. Podobnie w instalacji c.o. : instalacja obliczona i dopasowana do układu pompowego przy awarii pompy traci zdolność odprowadzenia ciepła z kotła.